Problem nas wszystkich, czyli dlaczego marnujemy żywność? Jakie są przyczyny i jak możemy temu zaradzić?

Justyna Nowaczek

Zastanawiał_ś się kiedyś, ile jedzenia trafia do kosza w twoim domu? Wyrzucamy przeterminowane jogurty, zgniłe owoce, resztki wędlin, które zapomnieliśmy zjeść na czas. "To tylko kilka groszy", "to tylko resztki", "to tylko jedna bułka". Jednak wszystkie te "TYLKO" składają się na naprawdę poważny problem, którego autorami jesteśmy MY WSZYSCY. Według badań Instytutu Ochrony Środowiska co roku w Polsce marnuje się aż 5 milionów ton żywności, z czego ok. 60 proc.(!) pochodzi bezpośrednio z gospodarstw domowych.

Skala problemu

Marnowanie żywności to problem globalny, ale Polska plasuje się niestety w czołówce krajów europejskich, gdzie marnuje się jej najwięcej. Według badań zrealizowanych przez Instytut Ochrony Środowiska, w Polsce co roku do kosza trafia ponad 5 milionów ton żywności. To dane zatrważające, zwłaszcza w kontekście globalnych wyzwań związanych z ochroną środowiska i zrównoważonym rozwojem. Produkcja żywności wiąże się bowiem z ogromnym zużyciem zasobów naturalnych – od wody przez energię po grunt rolny. Marnując jedzenie, marnujemy nie tylko swoje pieniądze, ale i te wszystkie zasoby. To połączone ogniwa.

Co istotne, największymi winowajcami jesteśmy my – konsumenci. O ile można by przypuszczać, że najwięcej jedzenia marnuje się w supermarketach czy restauracjach, to jednak gospodarstwa domowe odpowiadają za 60 proc. strat żywności. Na drugim miejscu jest przetwórstwo z rolnictwem, a na trzecim handel, które odpowiadają odpowiednio za 30 i 7 proc.

Dlaczego marnujemy jedzenie?

Przyczyn tego zjawiska jest wiele, a każda z nich ma swoje źródło w naszym stylu życia, kulturze konsumpcji oraz braku świadomości ekologicznej. Jednym z głównych powodów marnowania żywności jest nadmierne kupowanie. Często zaopatrujemy się w więcej, niż jesteśmy w stanie zjeść. Dodatkowo współczesny styl życia, oparty na pośpiechu i wygodzie, sprawia, że rzadko planujemy posiłki z wyprzedzeniem, a przez to jedzenie zalega w lodówce, aż w końcu staje się niezdatne do spożycia.

Kolejną przyczyną jest niewłaściwe przechowywanie żywności. Wiele osób nie wie, jak przechowywać różne produkty, aby przedłużyć ich trwałość. Przykładem może być pieczywo – zostawiane na wierzchu szybko wysycha i pleśnieje. Podobnie owoce i warzywa – trzymane obok innych produktów mogą szybciej się psuć z powodu wydzielania etylenu, gazu, który przyspiesza dojrzewanie. Brak świadomości na temat przechowywania sprawia, że jedzenie trafia do kosza szybciej, niż powinno.

Aby
Źródło: Adobe Stock. Aby jeszcze lepiej zadbać o trwałość jedzenia, należy je przełożyć do odpowiedniego opakowania i umieścić w odpowiednim miejscu lodówki.

Niemniej istotnym problemem jest nieznajomość różnicy między terminami ważności. Wiele osób myli daty "najlepiej spożyć przed" z "należy spożyć do". Produkty z terminem "najlepiej spożyć przed" (ang. "best before") są często wyrzucane, mimo że po tej dacie nadal są bezpieczne do spożycia – mogą jedynie nieco stracić na jakości. Z kolei "należy spożyć do" (ang. "use by") to termin, po którym produkt może już być niebezpieczny dla zdrowia. Niestety, wiele osób traktuje te oznaczenia zbyt rygorystycznie i wyrzuca produkty, które mogłyby jeszcze posłużyć przez kilka dni.

Do tego wszystkiego dochodzi również nieumiejętność gospodarowania resztkami. Gotujemy za dużo, a to, co zostaje, często ląduje w śmietniku, zamiast zostać wykorzystane do przygotowania kolejnego posiłku. Wiele osób nie potrafi lub nie chce wykorzystywać resztek – co jest bezpośrednim efektem kultury jedzenia "świeżego" i "idealnego". Resztki uważamy za coś gorszego, a przecież można z nich przygotować smaczne i wartościowe dania.

Jakie produkty marnujemy najczęściej?

Do najczęściej wyrzucanych produktów w polskich domach należą pieczywo, owoce i warzywa, a także mięso i wędliny. Chleb i bułki mają tendencję do szybkiego wysychania, co sprawia, że często lądują w koszu. Podobnie owoce i warzywa – kupowane w nadmiarze psują się, zanim zdążymy je zjeść. Mięso i wędliny, ze względu na krótki termin przydatności do spożycia, często nie znajdują swojego miejsca na naszym talerzu na czas.

Produkty mleczne również są częstymi "ofiarami" niefrasobliwości konsumentów. Jogurty, sery czy mleko, które przekroczyły datę przydatności do spożycia, często są wyrzucane, mimo że nie zawsze jest to konieczne. Wiele z tych produktów można spożyć jeszcze kilka dni po przekroczeniu terminu ważności, o ile były przechowywane w odpowiednich warunkach.

Jak możemy ograniczyć marnowanie żywności?

Zmiana nawyków to klucz do ograniczenia marnowania jedzenia. Warto zacząć od planowania posiłków i robienia listy zakupów. Zamiast kupować "na zapas", lepiej kupować mniej, ale częściej. Planowanie menu na kilka dni do przodu pozwala nie tylko zaoszczędzić pieniądze, ale też zapobiega sytuacjom, w których jedzenie się marnuje, bo po prostu o nim zapomnieliśmy.

Kolejnym krokiem jest prawidłowe przechowywanie żywności. Owoce, warzywa, mięso i nabiał wymagają różnych warunków przechowywania, dlatego warto zwrócić uwagę na to, gdzie i jak trzymamy nasze produkty spożywcze. Można także korzystać z prostych trików, takich jak zamrażanie pieczywa czy przechowywanie ziół w wodzie, co przedłuży ich świeżość.

Nie zapominajmy też o tym, że resztki jedzenia mogą być doskonałą bazą do nowych posiłków. Z czerstwego chleba można przygotować grzanki, a z resztek warzyw – pyszną zupę. Wiele potraw można zamrozić i wykorzystać w późniejszym czasie, co także zapobiega marnowaniu żywności.

Edukacja kluczem do zmiany

Walka z marnowaniem jedzenia zaczyna się od nas samych, ale niezbędna jest także edukacja społeczeństwa. Uświadamianie, jakie są konsekwencje marnowania żywności dla środowiska i gospodarki, może przyczynić się do zmiany nawyków konsumentów. Warto promować ideę niemarnowania żywności zarówno w szkołach, jak i w mediach, a także wspierać inicjatywy takie jak "zero waste" czy przekazywanie żywności potrzebującym. Także sieci sklepów podejmują działania ograniczania marnowania oraz edukacyjne. Dobrym przykładem jest Biedronka, która już od 2016 r. przekazuje nadwyżki żywności do organizacji zajmujących się pomocą potrzebującym, a w 2020 r. rozpoczęła kampanię edukacyjno-informacyjną, której celem jest zwiększenie wiedzy konsumentów i konsumentek na temat marnowania żywności.

Biedronka dostarcza nam też praktyczne porady, jak zmienić swoje nawyki i wprowadzić pozytywne działania do codziennego życia. Przykład? Darmowy e-book z przepisami pomagający zminimalizować wyrzucanie jedzenia i pokazujący, jak lepiej gospodarować kupowanymi produktami. Znajdziemy w nim 10 pysznych przepisów, w których wykorzystano produkty w pełni lub zawarto wskazówki na ich dalsze użycie.

Świetną inicjatywą są też kolejne edycje wyjątkowych i uwielbianych maskotek, jak tegoroczny Gang Produkciaków, którego bohaterowie mogą być pomocni w przemycaniu w przystępny sposób tej jakże potrzebnej wiedzy najmłodszym. Podejmijmy ich wyzwania ze swoimi dziećmi! Pamiętajmy i uczmy młodsze pokolenia, choćby z Produkciakami, że każdy niewyrzucony produkt to krok w stronę bardziej zrównoważonego i odpowiedzialnego stylu życia.